Komentarze: 1
no coz, wypadalo by napisac cos. nie bede sie rozpisywal, bo nie ma nad czym. wrocilem z pracy i jestem skonany podobnie miala sie sytuacja wczoraj , przedwczoraj i kilka dni wstecz. nie bede sie nad soba rozczulac, ale fakty sa takie jakie sa. nie mam kiedy zjesc cokolwiek nie mowiac juz o snie :-)). dobrze ze szkole mam teraz w weekend to odpoczne na wykladach(mam taka nadzieje). teraz nie mam zadnych pragnien ani nie chce mi sie myslec o niczym juz nie mowiac o uczuciach, bo te juz sie wypalily we mnie dawno temu(czy dawno to jest 3 tygodnie?). w kadnym badz razie licze na poprawe w najblizszym czasie. zakoncze na tym dzis bo nie mam sil, a i tak cud ze cos wyskrobalem :P